Le Magazine Accor Hotels
Jak smakuje Gdańsk?

Do Gdańska po zdrowie

Wywiad z blogerką

Czy wiesz, jak smakuje Gdańsk? Zastanawiasz się, co warto zwiedzić podczas weekendowego pobytu w mieście? Przeczytaj wywiad z autorką bloga Make Happy Day i poznaj najbardziej interesujące miejsca w Gdańsku!

Olga Pietraszewska, autorka bloga Make Happy Day, dzieli się ze swoimi czytelnikami sprawdzonymi sposobami na naturalną pielęgnację i zdrową kuchnię. Tym razem, specjalnie dla Magazynu Accor, zgodziła się opowiedzieć o swoim ulubionym mieście i doradzić, co warto zobaczyć podczas pobytu w hotelu w Gdańsku.<o:p></o:p>

Jakie miejsce spoza przewodników polecasz turystom, chcącym poznać prawdziwe oblicze miasta?

Jestem zwolenniczką poznawania nowych miejsc bez przewodników i wszystkim osobom planującym wizytę w Gdańsku właśnie taki sposób zwiedzania polecam najbardziej. To miasto ma to do siebie, że wciąga, i nie ważne, w którą stronę pójdziemy i dokąd dotrzemy – mamy szansę poznać jego prawdziwe oblicze. 

Z jednej strony będzie to Gdańsk z pięknym Głównym Miastem i Starym Miastem. Z drugiej – warta zobaczenia z bliska Stocznia Gdańska. Jest też wspaniały park Oliwski, Góra Gradowa, z której można podziwiać Gdańsk jak na dłoni, i Nowy Port z latarnią morską. Na uwagę zasługują też Europejskie Centrum Solidarności, Twierdza Wisłoujście i Wielka Zbrojownia. Obowiązkowym punktem pobytu w Gdańsku jest też oczywiście wycieczka na Westerplatte.

Co warto zobaczyć w mieście podczas weekendowego pobytu?

W czasie krótkiej, weekendowej wycieczki warto wybrać te miejsca, które są wizytówką danego miasta. W Gdańsku jest to oczywiście Główne Miasto z fontanną Neptuna, pięknym Ratuszem Głównym, Dworem Artusa i Bazyliką Mariacką. To właśnie tutaj znajduje się też wspomniana Wielka Zbrojownia. Zachęcam też do spaceru ulicą Mariacką, która jest zagłębiem bursztynu, uliczką z niezwykłym klimatem i pięknymi kamieniczkami. Ja bardzo lubię też Stare Miasto, na którym można podziwiać Wielki i Mały Młyn, piękny budynek gdańskiej biblioteki i pomnik Poległych Stoczniowców, znajdujący się przed słynną bramą Stoczni Gdańskiej.

Jak smakuje miasto? I gdzie zajrzeć, by odkryć jego smak?

Co ciekawe, Gdańsk wcale nie smakuje rybą! O to, gdzie najlepiej zjeść w Gdańsku, pytałam kilka razy czytelników mojego bloga i za każdym razem byłam zachwycona ich propozycjami. Restauracja, którą udało mi się sprawdzić, to np. pierogarnia Mandu, w której pierogi przygotuje się na miejscu. Poza tradycyjnymi pierogami z kapustą i borowikami można zjeść tu też pierogi z marchewką i masłem orzechowym, a w oczekiwaniu na ich przygotowanie zaspokoić pierwszy głód pysznym kremem ziemniaczanym. Na śniadania polecam AiOLI na Wrzeszczu, a na pizzę i pyszny makaron – bistro Mąka i Kawa. Smacznie, zdrowo i do syta można zjeść też w wegańskiej knajpce Vegan Port na Wrzeszczu. To właśnie w tej części miasta znajduje się mnóstwo wegańskich knajpek i przy najbliższej okazji odwiedzę kilka z nich.

Gdzie najlepiej zatrzymać się na kawę i coś słodkiego?

Pierwszą kawiarnią, do której trafiłam w Gdańsku, była ciesząca się ogromną popularnością UMAM. Zjadłam tam pyszne lody i wypiłam naprawdę wyśmienitą kawę. Nie skusiłam się jednak na żadne z ciastek, więc mam kolejny powód, żeby do Gdańska wrócić. Drugim miejscem na pyszne ciasto (w tym jagielnik!) i dobrą kawę jest kawiarnia Retro na Piwnej.

Teatr, muzeum, a może koncert? Pod jaki adres powinni zajrzeć wielbiciele kultury i sztuki?

Polecam Europejskie Centrum Solidarności, w którym można obejrzeć multimedialną wystawę poświęconą historii Solidarności. Wystawa zajmuje dwa piętra, a podczas jej zwiedzania można przenieść się do lat 80-tych, poczuć klimat tamtego okresu, poznać biogramy i zobaczyć zdjęcia stoczniowców, przeczytać wycinki z gazet, obejrzeć archiwalne materiały filmowe… To wszystko robi naprawdę niesamowite wrażenie! Tuż obok ECS znajduje się słynna Sala BHP, w której też można obejrzeć ciekawą wystawę i poznać jeszcze lepiej historię, która wciąż do nas wraca.

Jakie pamiątki warto przywieźć z pobytu w mieście?

Gdańsk nie ma pierników, jak Toruń, ani rogali, jak Poznań. Ale ma bursztyn, więc może jakiś naszyjnik, bransoletkę albo pierścionek? Na ulicy Mariackiej bursztyny pięknie połyskują w słońcu i trudno przejść obok nich obojętnie. Pamiątkami, które zdarza mi się przywozić z wakacji i wycieczek, są też magnesy na lodówkę i z Gdańska też sobie jeden przywiozłam.

Jaką historię związaną z miastem lubisz najbardziej?

Od lat interesuję się obroną Westerplatte i wydarzeniami, które miały miejsce w Stoczni Gdańskiej w latach 70. i 80., oraz oczywiście historią Solidarności.

Za co najbardziej lubisz to miasto?

Za to, że pomimo tłumu turystów w sezonie jest w stanie zaprezentować się z najbardziej klimatycznej strony. Za jego historię, piękne kamienice, różnorodność i to, że tak wspaniale się rozwija. I za to, że mieszkający tu ludzie mówią, że lubią swoje miasto i że dobrze im się tu żyje.

Podobało Ci się? Udostępnij!

Losowo

Więcej pomysłów na podróże