Typy gości hotelowych

Z napięciem szukają miejsca, gdzie można usiąść z laptopem, na pamięć znają hotelowe menu lub… imiona wszystkich pokojówek. Niektórych można spotkać na hotelowych korytarzach i w restauracjach, inni wolą przez cały pobyt chować się w pokoju. Goście hotelowi to tajemnicze jednostki, które warto sklasyfikować. Znajdziesz typ dla siebie? 

Zawsze w delegacji. Niezależnie od tego, gdzie pracuje i jakie zajmuje stanowisko, każdego dnia dąży do tego, żeby wyglądać jak prezydent Stanów Zjednoczonych. Idealny przedziałek, garnitur, buty, które mogłyby służyć za lusterko – to właśnie on. Ma także swoją żeńską wersję. Znaki szczególne? Dobrze dopasowana garsonka i wysokie szpilki. Oboje nie rozstają się ze swoimi laptopami (koniecznie z jabłuszkiem). Do hotelowej restauracji wpadają tylko po to, żeby nad talerzem z zimną już zupą sprawdzić przynajmniej 15 nowych maili. Ich prawdziwy obiad to zazwyczaj baton musli zjedzony pomiędzy spotkaniami. Nikt nie wie, że co kwadrans potajemnie sprawdzają swój profil na Facebooku i dodają do galerii selfie z każdej hotelowej łazienki. 

Podróżują grupą i przez cały pobyt są nierozłączni. Typowy schemat? On, ona i dwójka maluchów. Najczęściej są na wakacjach i mają wszystkie wypoczynkowe rekwizyty – zwiewne sukienki, słomiane kapelusze, klapki (niezależnie od tego, jaki jest cel podróży). Rzadko spotkasz ich w restauracji, ponieważ wolą znaleźć jakąś sympatyczną knajpkę na mieście – koniecznie przyjazną dzieciom. Przed przyjazdem kilkanaście razy dzwonią i dopytują, czy w ich pokoju na pewno znajduje się telewizor, w końcu mały Jasio i Zosia nie zasną bez swoich ukochanych potworów z wieczorynki. Ich wyjazd z hotelu jest zazwyczaj smutny i pełen wzruszeń – do wesołych pociech przywiązali się wszyscy pracownicy recepcji i okolicznych sklepów ze słodyczami.

Wbrew pozorom seniorzy to jedni z najbardziej wymagających gości. Doskonale wiedzą, czego chcą, co lubią, a za czym nie przepadają. I powiedzą to (głośno i wyraźnie!) każdemu członkowi personelu. Nie wolno ich lekceważyć – według pracowników sieci hoteli Accor Hotels są bardzo ciekawi świata, a przebywając w nieznanym mieście, chętnie proszą pracowników hotelu o radę i wskazanie najciekawszych miejsc. Ba – często szukają towarzystwa! Ich ulubionym miejscem w hotelu jest hol na parterze – przechodzi tamtędy najwięcej osób, z którymi mogą porozmawiać. Warto skorzystać z tej szansy, ponieważ opowiedziane przez nich historie często bywają ciekawsze od najbardziej fascynującej powieści. 

Kiedy odwiedzają hotel, miejsce na kilka dni zamienia się w plan filmowy produkcji o wakacjach. Zawsze uśmiechnięci, nie rozstają się z telefonami i przez cały czas robią sobie zdjęcia. Zresztą – nie tylko sobie. Chętnie fotografują się razem z personelem, a zdjęcie od razu publikują na portalu społecznościowym z zabawnym podpisem i obowiązkowym hasztagiem. W samym hotelu przebywają tak naprawdę tylko wczesnym rankiem i późnym wieczorem – resztę dnia spędzają na zwiedzaniu klubów oraz wszystkich miejsc, w których coś się dzieje. Nigdy się nie męczą – nawet po kilkunastu godzinach na nogach mają tyle samo energii i chęci do zabawy. Kiedy znikają, znika również muzyka, błysk fleszy i kolorowe stroje. Oczywiście do następnego razu. 

Często przyjeżdżają samotnie albo w parach. Najważniejsze jest dla nich miasto, które zamierzają zwiedzić. W hotelu pojawiają się z torbą przewodników, na szyi noszą profesjonalny aparat, a w restauracji żądają tylko regionalnych potraw. Wśród personelu szukają rodowitych mieszkańców miasta – wypytują ich o ciekawostki i godne polecenia miejsca. Raczej nie interesują ich imprezy, chyba że są elementem lokalnego folkloru. Czas chętniej spędzają w muzeach i na spacerach. Po czym ich poznać? Kiedy wyjeżdżają, z ich walizki wręcz wysypują się pamiątki dla znajomych i rodziny. 

Wiesz już, jakim typem gościa hotelowego jesteś? A może stworzysz swoją własną, unikatową kategorię? 

Profile gości powstały dzięki współpracy z siecią Accor Hotels i jej pracownikami, którzy zgodzili się podzielić z nami swoimi doświadczeniami.