Jakie miejsce spoza przewodników polecasz turystom chcącym poznać prawdziwe oblicze miasta?
Gdańsk ma wiele oblicz, zatem miejsc, które mogłabym polecić, jest sporo. Odwiedzających centrum zachęciłabym do wyjścia poza ścisłą starówkę. W jej bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się zrewitalizowane niedawno Dolne Miasto, czyli okolice ul. Łąkowej, i poprzemysłowy teren Królewskiej Fabryki Karabinów, który stał się centrum wielu wydarzeń artystycznych i rozrywkowych.
Co warto zobaczyć w mieście podczas weekendowego pobytu?
Obowiązkowe punkty programu podczas krótkiego pobytu to zdecydowanie: starówka, Europejskie Centrum Solidarności, Teatr Szekspirowski, Muzeum II Wojny Światowej i któraś z miejskich plaż. Najładniej zlokalizowana jest moim zdaniem ta w Jelitkowie – właściwie pozbawiona nadmorskiego kiczu, z dojściem przez piękny park Jelitkowski, przez który przepływa kręty strumień. Jedyna plaża, na której można się – dzięki parkowi właśnie – schronić w cieniu w upalny dzień.
Jak smakuje miasto? I gdzie zajrzeć, by odkryć jego smak?
Chciałabym powiedzieć, że Gdańsk smakuje świeżą, bałtycką rybą, ale to niestety nie byłaby prawda. Bardzo żałuję, ale nie jesteśmy zagłębiem dobrej, nadmorskiej kuchni, przy plaży wciąż jeszcze często podaje się mrożonki. Poza tym oczywiście mnóstwo jest w naszym mieście restauracji, knajp i knajpeczek, w których można dobrze zjeść, ale nie znajduję w podawanych tam potrawach jakiegoś motywu przewodniego. Jak w każdym dużym mieście restauracje są bardzo zróżnicowane serwują dania kuchni z wielu stron świata. Największy wybór jest oczywiście na Starym Mieście i w okolicach – od fine dining, eleganckich hotelowych restauracji, przez bistra, aż po małe burgerownie.
Gdzie najlepiej zatrzymać się na kawę i coś słodkiego?
Najsłodszy jest dla mnie Wrzeszcz, mój osobisty faworyt to wyjątkowa cukiernia UMAM, zlokalizowana na terenie Garnizonu. Tamtejsze ciastka to małe dzieła sztuki, wyroby utrzymane w nurcie nowoczesnego cukiernictwa, równie pyszne, co piękne. Nieopodal znajduje się też świetna kawiarnia z fantastycznym wystrojem, księgarnią i galerią sztuki, w której zawsze jest spory wybór bardzo dobrych ciast – Sztuka Wyboru. W tej samej dzielnicy, po drugiej stronie torów kolejowych, przy ulicy Wajdeloty można też znaleźć kilka fajnych kawiarenek i kultową lodziarnię Kwaśniak.
Czy w mieście znajdą coś dla siebie miłośnicy aktywnego wypoczynku?
Oczywiście! Trójmiasto to przecież kilometry plaż, ulokowanych wzdłuż nich ścieżek spacerowych, rowerowych oraz nadmorskie parki. To idealne miejsca na jogging, rolki i rower. Jednoślady można wypożyczyć przy plaży w Brzeźnie i wybrać się stamtąd na wycieczkę przez Sopot, aż do Gdyni. Trójmiasto okalają piękne lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego – idealne dla biegaczy, fanów pieszych wycieczek czy bardziej ekstremalnej jazdy na rowerze.
Teatr, muzeum, a może koncert? Pod jaki adres powinni zajrzeć wielbiciele kultury i sztuki?
Centrum Sztuki Współczesnej – dla wystaw, pokazów filmowych, biblioteki cyfrowej. Teatr Szekspirowski – dla spektakli i koncertów. Kolejne, już typowo koncertowe miejsce na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej to klub B90. We Wrzeszczu sporo dzieje się w Starym Maneżu (koncerty) i we wspomnianej już Sztuce Wyboru (galeria, warsztaty).
Gdzie kwitnie nocne życie w mieście?
Kilka lat temu nieco uśpione wcześniej Stare Miasto obudziło się na niepozornej ulicy Lawendowej, na tyłach Hali Targowej. Znajduje się tam kilka małych pubów, w weekendy tłumy wylewają się z nich na chodniki, jest bardzo wesoło. Nocne życie Gdańska, szczególnie latem, skupia się także na Ulicy Elektryków na terenie stoczni, gdzie co weekend jest organizowany Nocny Targ z jedzeniem z lokalnych restauracji i kino letnie, grają DJ-e, odbywają się koncerty.
Jakie pamiątki warto przywieźć z pobytu w mieście?
Niewiele jest jeszcze alternatyw dla nieszczęsnego, jakże oklepanego już bursztynu. Jedną z nich są gadżety dziewczyn z ZAKŁAD że 3MIASTO, które na swoich koszulkach i kubkach dają wyraz lokalnemu patriotyzmowi. Myślę, że brakuje nam jeszcze takiego rozpoznawalnego produktu, jakiegoś towaru eksportowego, jakim są na przykład pierniki dla Torunia.
Jaką historię związaną z miastem lubisz najbardziej?
Najważniejsza gdańska historia to oczywiście powstanie Solidarności. Niezmiennie napawa mnie dumą, że pochodzę z miasta, które tak zapisało się na kartach historii. Gdańsk to wolność, demokracja i Lech Wałęsa, a widok bramy głównej stoczni i placu Trzech Krzyży powoduje u mnie zawsze wielkie wzruszenie i szybsze bicie serca.
Za co najbardziej lubisz to miasto?
Za bliskość morza, solidarnościowe korzenie i za to, że ciągle się zmienia. Mieszkam tu od urodzenia, a ciągle poznaję nowe miejsca, wciąż czuję, że w Gdańsku jest jeszcze wiele do odkrycia.