Le Magazine Accor Hotels
Wycieczka po Poznaniu

Poznań - nie tylko pyry z gzikiem

Wywiad z blogerką

Dwa trykające się koziołki to znany wszystkim symbol Poznania. Pyry i gzik oraz rogale świętomarcińskie to smakołyki, z których słynie miasto. Nie tylko ze względu na kulinarne specjały warto odwiedzić Poznań. Co jeszcze warto tu zobaczyć i dlaczego każdy powinien odwiedzić to miasto?

Marta Woźna - PaniWozna.pl

Marta Woźna, autorka bloga www.paniwozna.pl, przekonuje, że każdy znajdzie w Poznaniu coś dla siebie. To miasto pełne kultury, dobrej kuchni, otwarte na aktywności fizyczne. Marta zgodziła się udzielić wywiadu Accor i opowiedzieć, za co ceni Poznań. Zachęcamy do lektury!

Jakie miejsce spoza przewodników polecasz turystom, chcącym poznać prawdziwe oblicze miasta?

Szczerze mówiąc, kiedy jadę do jakiegoś miasta, rzadko korzystam z przewodników zawierających propozycje miejsc do zobaczenia. Będąc na wakacjach lub przejazdem w pracy w jakimś mieście, po prostu staram się spacerować i obserwować – zarówno architekturę, jak i ludzi. Myślę, że takie chodzenie i przyglądanie się, jak miasto żyje na co dzień jest najlepszą metodą na jego poznanie. Dzięki temu zgubisz się w malowniczych uliczkach, trafisz na malutką księgarnię ze znawcami literatury, poznasz ukrytą za rogiem piekarnię serwującą przepyszne śniadania.

Jeśli mam powiedzieć coś konkretnie o Poznaniu to polecam właśnie taki sposób zwiedzania. Dojedź z dworca na Stary Rynek lub Rynek Jeżycki i idź. Na Starym Mieście zapewne pochłoną Cię urokliwe kamieniczki, trykające się koziołki, bo są wizytówką miasta. Gdy tylko zaczniesz chodzisz bocznymi uliczkami, możesz zwiedzić stary kościół żydowski na ul. Żydowskiej, przejść się na Śródkę i zjeść sernik o smaku mango w Cafe Ruina i Raj, zawiesić kłódkę na moście Jordana lub obejść dookoła Jezioro Maltańskie, które zimą jest całkowicie pozbawione wody.
By poznać oblicze Poznania, potrzeba kilku tygodni. Każda część miasta ma swój specyficzny klimat, urok i miejsca do zobaczenia. Osobiście od jakiegoś czasu zdecydowanie jestem zafascynowana rozwojem Jeżyc – zjadłam tam ostatnio przepyszną pizzę, kupiłam świeże warzywa na targu, a w drodze do Parku Sołackiego wstąpiłam na naturalne lody na Kościelnej.

Co warto zobaczyć w mieście podczas weekendowego pobytu?

Na to pytanie nie da się jednoznacznie odpowiedzieć, bo każdego interesuje coś innego. Rodziny z dziećmi pewnie chętnie spędzą dzień w Nowym Zoo lub na Termach Maltańskich. Osoby lubiące zakupy mogą się wybrać do najbardziej eleganckiego centrum handlowego – Starego Browaru. Ktoś inny zwiedzi poznańskie kościoły, a kolejny odwiedzi teatr lub operę. Poznań dla każdego ma coś ciekawego do zaoferowania, może nie w każdy weekend, ale duże imprezy i wydarzenia są odpowiednio wcześnie promowane.

W lato uwielbiam spacery po parkach i Wolny Targ na Cytadeli podczas, którego można zarówno coś zjeść, jak i kupić od lokalnych rękodzielników. Jeśli szukamy czegoś konkretnego na sobotę i niedzielę, wystarczy poszukać informacji w internecie.

Jak smakuje miasto? I gdzie zajrzeć, by odkryć jego smak?

Chciałabym powiedzieć, że miasto smakuje pyrami z gzikiem, ale od dawna już tak nie jest. Z naszego miasta pochodzi coraz więcej top chefów i to oni między innymi pokazują kierunek, w jakim idą poznańskie restauracje. By poznać Poznań od kuchni, trzeba się zdecydować na rodzaj potraw, na które mamy ochotę, bo w tym mieście znajdziemy praktycznie wszystko. Naje się tu weganin, wegetarianin i ktoś, kto kocha mięso.

Miejsca, które ja odwiedzam ostatnio najczęściej, to Oskoma na Mickiewicza, Lavenda na Wodnej, Cafe SOHO na Wronieckiej oraz Piece of Cake na Żydowskiej.

Gdzie najlepiej zatrzymać się na kawę i coś słodkiego?

Kawa? Polecam trzy miejsca – Minister Cafe, Piece of Cake i Cafe SOHO. Jeśli chodzi o słodkości, to jestem raczej na etapie poszukiwania ulubionej knajpy. Dotychczas najbardziej przekonuje mnie brownie z Piece of Cake

Czy w mieście znajdą coś dla siebie miłośnicy aktywnego wypoczynku?

Poznań już od kilku lat wspiera i promuje zdrowy styl. Powstaje coraz więcej ścieżek rowerowych, a okolice Malty czy Parku Sołackiego aż roją się od biegaczy i rowerzystów. Miasto organizuje masę imprez biegowych, wyścigi kajakami, mecze tenisowe. Miejsc do uprawiania różnych dyscyplin jest już naprawdę całkiem sporo.

Teatr, muzeum, a może koncert? Pod jaki adres powinni zajrzeć wielbiciele kultury i sztuki?

Na premiery najchętniej chodzę do opery. W styczniu byłam na „Słonecznej linii” z Borysem Szycem oraz Karoliną Gruszką. Poza tym polecam Teatr Nowy. Na koncerty raczej się nie wybieram, ale wiem, że te naprawdę duże organizowane są na Międzynarodowych Targach Poznańskich, w Arenie lub na Stadionie Miejskim.

Gdzie kwitnie nocne życie w mieście?

Przede wszystkim w okolicach Starego Rynku. To tu słychać nocne śpiewy. Klubów jest cała masa, wystarczy znaleźć tylko taki z ulubionym typem muzyki lub wystroju wnętrza.

Jakie pamiątki warto przywieźć z pobytu w mieście?

Ja raczej nie przywożę pamiątek, które mają zalegać na półkach. Zdecydowanie wolę kupić lokalne przysmaki, które mogę rozdzielić rodzinie w ramach prezentu z podróży. Z Poznania warto przywieźć przede wszystkim rogale świętomarcińskie.

Jaką historię związaną z miastem lubisz najbardziej?

Szczerze mówiąc nie znam ich zbyt wiele, bo mieszkam pod Poznaniem. Jedyną, którą kojarzę, jest ta związana z koziołkami… Legendy o nich można znaleźć w każdym przewodników, więc wolę z głowy nie wymyślać własnej historii.

Za co najbardziej lubisz to miasto?

Zdecydowanie za różnorodność i otwartość. Nigdy nie czułam się w tym mieście źle – nawet wieczorami. Niezależnie od apetytu znajdę miejsce na dobry lunch lub obiad, gdy potrzebuję chwili odpoczynku, poleżę w cichym parku, a kiedy potrzebuję emocji, pójdę na mecz Lecha. Dla każdego coś dobrego.

Podobało Ci się? Udostępnij!

Chcesz wiedzieć więcej?

Kontynuuj podróż

Sprawdź hotele w Poznaniu

Losowo

Więcej pomysłów na podróże