Le Magazine Accor Hotels
1 godzina, 1 dzień, 1 tydzień

Cztery razy kultura

Dokąd iść i co zobaczyć w Gdańsku?

Gdańsk kojarzy się przede wszystkim z Żurawiem, Neptunem i Jarmarkiem Dominikańskim. Okazuje się jednak, że wystarczy poszukać głębiej i zboczyć nieco z najpopularniejszych tras, by trafić na Kolekcję Malarstwa Monumentalnego lub zobaczyć tak zwane Jednominutówki. Brzmi ciekawie, prawda? I takie właśnie jest! Zobacz sam.

Gdańsk zasłużył sobie na miano najchętniej i najczęściej odwiedzanego miasta wchodzącego w skład Trójmiasta – pomijając oczywiście sezon letni, kiedy ten tytuł zdecydowanie należy do bardziej kurortowego Sopotu. Jednak mimo tak dużego zainteresowania Gdańskiem większość turystów zupełnie nie zdaje sobie sprawy z bogactwa, jakie skrywa to miasto. Nawet przewodniki turystyczne pokazują jedynie to, co najbardziej popularne. A to – z całą pewnością – ogromna strata. Gdańsk jest niedoceniany i sprowadzany jedynie do Neptuna czy Kościoła Mariackiego. A do zwiedzenia oraz podziwiania są również położone nieco dalej od centrum dzielnice – np. Zaspa ­– mówi jeden z pracowników sieci hoteli Accor. 

Gdańskie murale, czyli pomorska konkurencja dla Łodzi

Murale, czyli rodzaj dekoracyjnego malarstwa ściennego, w Polsce kojarzą się albo z Łodzią, albo z niecieszącym się dobrą sławą typowym graffiti (to akurat błąd).

Na szczęście ukazuje się coraz więcej tych „małych” dzieł sztuki, które ożywiają przestrzeń publiczną. Można je spotkać także w Gdańsku – konkretnie na terenach Zaspy. To jedna z północnych części miasta położona między Wrzeszczem, Przymorzem a Brzeźnem.

Tam, dzięki Kolekcji Malarstwa Monumentalnego, powstało aż 59 wielkoformatowych murali na ścianach szczytowych bloków oraz 19 aranżacji wejść do klatek. Pierwsze projekty pojawiły się już w 1997 roku, a pomysł powrotu do tego rodzaju gdańskiego street artu zrodził się w 2009 roku, w związku z pierwszym Festiwalem Monumental Art. W ramach Kolekcji działają trzy oddzielne inicjatywy: wspomniany już Festiwal Monumental Art, Gdańska Szkoła Muralu oraz Lokalni Przewodnicy i Przewodniczki.

https://www.youtube.com/watch?v=zfCZs7uCDoE

Wyjątkowość murali na Zaspie polega między innymi na ich różnorodności. Twórcy nie ograniczyli się ani do jednego tematu, ani do jednej stylistyki. Z tego powodu można podziwiać tam:

·         street art,

·         malarstwo figuratywne,

·         sztukę konceptualną,

·         malarstwo historyczne.

W jedną minutę dookoła wyobraźni filmowca

Jedna minuta to dużo czy mało? Czy w ciągu jednej minuty można zdążyć cokolwiek przekazać? Czy jedna minuta wystarczy, by porwać tłumy? Odpowiedzi na te pytania z pewnością znają twórcy, uczestnicy oraz obserwatorzy gdańskiego festiwalu The One Minutes.
Oskary i Orły przyzwyczaiły publikę do filmów długometrażowych. A nawet jeśli krótkometrażowych, to najlepiej zamykających się w półgodzinie. To optymalny czas na zbudowanie napięcia i opowiedzenie historii. Jednominutówki natomiast udowadniają, że już 60 sekund wystarczy, by porwać tłumy. Właśnie dlatego powstał ten festiwal – aby promować film jako jedną z form ekspresji oraz, co prawdopodobnie ważniejsze, otworzyć przed młodymi twórcami nowe możliwości poszukiwania siebie oraz prezentowania autorskiej wizji świata.
Co ważne, wstęp na wszystkie wydarzenia związane z pokazami filmowymi w ramach festiwalu jest wolny!

Gdańsk i morze, czyli historia zatrzymana w muzeach

Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku mieści się… nie tylko w jego granicach. To informacja numer jeden. W Gdańsku jednak (i to w samym centrum) znajdują się aż trzy oddziały tego Muzeum:
Żuraw – XV-wieczna brama z dźwigiem skrywa w sobie tajemnice związane z portem oraz ludźmi, którzy tam pracowali;
Spichlerze na Ołowiance – gdzie można zwiedzić trzy stałe wystawy: „Polacy na  morzach świata”, „Archeologia Morska i Nurkowanie” i „Galeria morska” oraz wystawy czasowe;
Statek muzeum Sołdek – ukazujący nie tylko tajniki konstrukcji porowego rudo-węglowca z 1949 roku, lecz także warunki życia i pracy marynarzy z połowy XX wieku.
Naprawdę warto odwiedzić te miejsca. Zwłaszcza że wystarczy zatrzymać się w jednym z hoteli w Gdańsku, by poznać nie tylko ich historie, ale i innych oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, m.in. w Gdyni, na Helu czy w Tczewie.

Teatr tańca na wybrzeżu

Kolejnym aktem prawdziwej sztuki, której można doświadczyć w Gdańsku, jest Teatr Dada von Bzdülöw. W 1992 roku założyli go Leszek Bzdyla oraz Katarzyna Chmielewska, dziś funkcjonuje on przy gdańskim Teatrze Wybrzeże.
Aktorzy oraz reżyserzy w dotychczasowych 45 premierowych przedstawieniach udowadniają, jak plastyczne jest ciało człowieka oraz jak wiele rzeczy można przekazać bez słów.
Warto jednak pamiętać, że to nie jedyna tego typu grupa w Gdańsku. Ogólnie działa tam kilkanaście teatrów tańca, m.in.: Bałtycki Teatr Tańca (przy Operze Bałtyckiej), Teatr Tańca i Muzyki Kino Wariatino czy też Teatr Cynada. To ciekawa propozycja dla tych, którzy chcą doświadczyć czegoś oryginalnego.
Jeśli jednak nie ma się ochoty na eksperymenty, wystarczy zarezerwować pokój w jednym z hoteli w Gdyni i udać się do Teatru Muzycznego im. Danuty Baduszkowej. Jedną z pozycji w repertuarze jest obecnie polska wersja historycznego musicalu Notre Dame the Paris (premiera tego spektaklu zyskała ostatnio miano Kulturalnego Wydarzenia Roku 2016).

Podobało Ci się? Udostępnij!

Chcesz wiedzieć więcej?

Kontynuuj podróż

Idealny weekend w Gdyni Zakochaj się w Trójmieście!

Losowo

Więcej pomysłów na podróże