Podróżowanie z dziećmi ma wiele zalet, ale wiąże się też z trudnościami. Najlepiej wiedzą o tym rodzice, którzy odbyli przynajmniej jedną podróż ze swoimi pociechami. Niekończące się marudzenie wynikające z nudy, głodu czy niewygodnego fotela, płacz, brak toalety, większa niż na co dzień potrzeba bliskości – to tylko niewielka część tego, co może nas czekać. Ale poza tym są też dobre strony, bo przecież wspólne podróże to zacieśnianie więzi rodzinnych, odkrywanie świata, zaspokajanie ciekawości małych odkrywców i radość z czasu spędzonego razem. Jeśli chcemy, żeby podróże z dziećmi sprawiały wszystkim przyjemność, warto dobrze się do nich przygotować.
Najważniejsze to wybór celu naszej podróży i odpowiedniej bazy noclegowej. Dla nas, osób dorosłych, często najlepszym miejscem będzie wysokiej klasy hotel z bezpłatnym basenem, czynnym przez całą noc barem i śniadaniami podawanymi do pokoju. Nasze dzieci mają jednak inne wymagania. Dlatego już w momencie rezerwowania noclegu w miejscu, do którego się wybieramy, należy upewnić się, że hotel jest przygotowany na przyjęcie małych dzieci.
Specjalnie przygotowany i dobrze wyposażony kącik zabaw, biblioteczka, sala do gier multimedialnych, możliwość pozostawiania dzieci pod opieką animatorów – to tylko część udogodnień, które mogą czekać na nasze pociechy w dobrym hotelu. Dziecko, które ma możliwość skorzystania z atrakcji przygotowanych specjalnie z myślą o nim, jest mniej marudne i znudzone, bo spędza czas w hotelu miło, aktywnie i tak, jak lubi.
Przy planowaniu miejsc do zobaczenia pamiętajmy o zainteresowaniach najmłodszych. Jeśli mamy kilkuletnie dzieci, lepiej odpuścić sobie zwiedzanie starożytnych ruin, kościołów i średniowiecznych zamków, zwłaszcza jeśli są to miejsca chętnie odwiedzane przez turystów. Dzieci nie będą tym zainteresowane, a znudzenie okażą płaczem, marudzeniem i rozdrażnieniem.
Nie planujmy też za dużo. Wiadomo, że dobry plan może być gwarantem udanych wakacji i maksymalnie wykorzystanego weekendu, ale nie powinniśmy realizować go za wszelką cenę. Lepiej zobaczyć mniej, ale spędzić cały wyjazd w miłej atmosferze, niż w stresie i biegu zobaczyć wszystko, co wpisaliśmy na listę. Dajmy sobie czas na odpoczynek, zapewnijmy atrakcje dzieciom i na listę miejsc, które planujemy odwiedzić, wpiszmy też wesołe miasteczko, rejs statkiem czy spektakl w teatrze dla dzieci.
Na kilka dni zapomnijmy też o dyscyplinie, porach spania i jedzenia, wrzućmy na luz i zamiast nerwowo spoglądać na zegarek – cieszmy się beztrosko spędzonym czasem i radością naszych dzieci.